Reon, 1535 Broadway, New York
Page#2719
Legenda o zamku w Starej Kamienicy
Dzielny kusznik Żyboł, wiejski pasterz o niezwykłej celności, uratował życie księciu Bolkowi z Jawora, za co został pasowany na rycerza. Ranny w walce, wyznał przed śmiercią, że w Italii ma nieślubnego syna. Książę spełnił jego ostatnią wolę – sprowadził chłopca do Polski, nadał mu imię Zibott i przekazał mu zamek nad rzeką Kamienicą.
Zibott ożenił się z Niemką Hildegardą, lecz nigdy nie czuł się tu w pełni zaakceptowany – ani przez Polaków, ani przez Niemców. Po jego śmierci władzę przejął syn Otto-Gotsche, zwany Schof. Rządził twardą ręką, ściągał kolonistów i uciskał ludność, co doprowadziło do buntu i krwawych represji. Ludzie mówili wtedy: „Bije jak Sierotka w Starej Kamienicy”.
Z czasem zamek stał się miejscem rodzinnych dramatów i zdrad. Po tragicznej śmierci zakochanej dziewczyny, otrutej z zazdrości, a potem matki Schofa, zamek nawiedzały duchy dwóch kobiet. Uciszyła je dopiero msza odprawiona przez młodego księdza wiele lat później.